Hotel Lambi

Mimo sympatycznej obsługi sprzątającej nie było zbyt czysto. Aż niektóre rzeczy lepiły się od brudu.

Jedynie fasada hotelu ładna, poza tym wąskie ciemne korytarze.

Najniżej położone pokoje bardzo ciemne i niezbyt ciepłe. Kiepsko osadzone drzwi nie otwierały się w pełni i trzeba było się przeciskać. Maleńka wanna w łazience. Jedynie rano i wieczorem leciała ciepła woda. Nie było w łazience kontaktu czy nawet szczotki do sedesu. Było za to mnóstwo pająków... Podczas naszego pobytu byłą także awaria kanalizacji.

Bardzo nudne powtarzalne jedzenie. Nie było w ogóle wyboru. Jedyną zjadliwą rzeczą na obiedzie były frytki. Można było jeść na zewnątrz, co na plus w dzień, wieczorem nie bardzo bo nie wszystko oświetlone. Między nogami biegało mnóstwo kotów. Kiepskie przekąski między posiłkami (naleśnik lub lody).

Można było pograć w siatkówkę.

Plaża żwirkowa, wiele kamieni przy wejściu do wody.Widoki na ogołocone góry, a droga na plażę pośród psich odchodów, kiepsko....

pokój standardowy, 1 tydzień

Personel nie należał do najmilszych - wszyscy posępni, nawet nie zawsze się przywitali z gośćmi. A już sprzątaczka to okropna jakaś, cała sfochana na wszystkich, nie patrzy gdzie stawia wiadro i inne sprzęty i goście się gimnastykują, żeby je ominąć.

Nastawialiśmy się na zjechanie wyspy razem z naszymi znajomymi. I całe szczęście. Bo gdybyśmy mieli całe wakacje spędzić w tym hotelu to byśmy się chyba zapłakali i już nic nie uratowałoby tego wyjazdu.

Na wejściu byliśmy bardzo rozczarowani, ale po jakimś czasie przywykliśmy, że wygląda tu po prostu jak w typowej greckiej chatynce. Łóżka okropne, jak w jakiejś kaplicy. Okno jedynie balkonowe. Nie było ciepłej wody a w rurach coś strasznie buzowało. Było za to czyściutko, dokładnie co dzień sprzątano.

Całkiem niezłe jak na zastaną rzeczywistość posiłki, każdego dnia podawali coś innego, więc całkiem było to urozmaicone, raczej każdy się najadał do syta. Nie wiem po co na sali w ogóle była kelnerka, bo zadaniem gości było wyniesienie po sobie talerza a wcześniej uprzątnięcia z niego resztek do kubła.

Basen nie należał do najczystszych, nie miał trampoliny a był mega głęboki.

Lokalizacja to ogromny plus tego obiektu. Do centrum miejscowości jest bardzo blisko, podobnie na plażę. Można wynająć auto. Położenie na tyle super, że jakoś wady tego miejsca wynagradza. Można podjeść figi prosto z drzewa.

pokój standardowy, 1 tydzień

Hotel dla mało wymagających

wymaga remontu

wymagają remontu

najmocniejszy punkt tego hotel, smacznie

plaża żwirkowo-kamienista ale blisko

blisko przystanek do autobusu, dużo sklepów

dla mało wymagających

Odradzam rodzinom z dziećmi, brak atrakcji i basenu dla dzieci i nieumiejących pływać.

all inclusive (ALL), wypoczynek, pokój standardowy, 1 tydzień, Wezyr Holidays, podróżuje 2 razy w roku

Hotel z zewnątrz wygląda atrakcyjnie. Znajduje się tam przyjemny, głęboki basen z trampoliną i śliczny taras. Natomiast wnętrza są dosyć staroświeckie. Zadbany, ale brzydki i ubogo umeblowany pokój z balkonem i malutką łazienką z niewielkim brodzikiem i ohydną zasłoną. Wyposażony był w klimatyzację i sejf. Codziennie sprzątano i wymieniano ręczniki. Personel był bardzo życzliwy. Opcja all inclusive obowiązywała w godzinach 10:00-22:00. Do dyspozycji gości w barze: dwa rodzaje wina, piwo, raki, brandy i ouzo oraz smaczne drinki. Jedzenie było nie najgorsze, ale dosyć monotonne. Obiekt zlokalizowany jest w pobliżu plaży, przystanku autobusowego oraz centrum.

pokój standardowy, 2 tygodnie

Opinie o hotelu nie były pochlebne, lecz liczyliśmy na to, że będzie lepiej. Wszędzie - po ogrodzie, przy basenie i po stołówce - chodzą koty.

W pokoju brak podstawowych sprzętów, takich jak szczotka w toalecie czy antena przy telewizorze. Niekiedy brakowało również ciepłej wody.

Opcja all inclusive to tutaj nieporozumienie. Na śniadania zawsze jedna szynka, ser, pieczywo. Brak produktów na ciepło. Dwa razy podano tłuste, ale smaczne racuchy. Obiady z małym wyborem - czasami mięso, ryba, zawsze frytki, sałatki, tzatziki, ciasta i galaretki. Bardzo mało owoców - wyłącznie arbuz i melon. Stołówka sprzątana, a produkty uzupełniane na bieżąco. Bar czynny tylko przy basenie. Piwo rozcieńczone wodą, nie zawsze dostępne. Smaczne napoje gazowane.

Basen, stół do ping-ponga, stół bilardowy zepsuty przez tydzień. W lobby słabo działające WiFi.

Personel uśmiechnięty, uprzejmy, kulturalny. Sprzątanie pokoi i mycie podłóg codziennie.

pokój standardowy, 1 tydzień

Wcześniejsze opinie nie oddają w pełni obrazu hotelu.

Pokój w bardzo niskim standardzie, ze skromnym i starym wyposażeniem (w tym z ohydnymi betonowymi łóżkami), a także z fatalną łazienką z małym brodzikiem i okropną kotarą. Widok z balkonu a basen, palmy i morze.

Jedzenie było monotonne, ale apetyczne. Śniadania przeciętne - szynka, ser, pomidor, płatki itp. oraz coś na słodko. Lunche i obiadokolacje w formie bufetu. Dwa stoły: jeden z zimnymi przystawkami, drugi z mięsami, rybami, sosami, zupami. All inclusive obowiązuje tylko w godzinach 10:00-22:00. Napoje smaczne, drinki mocne, ale alkohole nieszczególne: piwo, raki, ouzo i dwa kiepskie wina. Tragiczne lunch boxy wycieczkowe.

Na terenie dostępny duży, ale też głęboki basen z trampoliną, materacami do pływania oraz niewystarczającą liczbą leżaków, trawnik do gier i piłki. Istnieje możliwość zagrania w koszykówkę oraz siatkówkę.

Przyjemna lokalizacja. W pobliżu plaża, do której prowadzi niestety nieciekawa trasa wśród krzaków, domków i śmietników. Elektrownia znajduje się w znacznej odległości od hotelu.

Personel uprzejmy i serdeczny. Rezydent nieuchwytny. Sprzątanie pokoi i wymiana ręczników codziennie.

pokój standardowy, 1 tydzień

Super hotel z dużą liczbą miłych ludzi. Wszyscy bardzo dobrze nastawieni.

pokój standardowy, 2 tygodnie

pokój standardowy, 1 tydzień

pokój standardowy, 1 tydzień

Hotel super, było bardzo przyjemnie.

pokój standardowy, 2 tygodnie