Hotel
Wielki kompleks złożony z kilku budynków. Goście to Anglicy i trochę Polaków.
Pokoje
Pokój w greckim standardzie. Był tam aneks kuchenny z podstawowym wyposażeniem i zastawą, łazienka z prysznicem bez zasłony, dwa łóżka, śmierdząca stęchlizną szafa, dwa krzesła, toaletka i szafka nocna. Na przeciwko naszych okien znajdował się hotelowy bar, gdzie odbywały się co noc imprezy. Hałas był bardzo uciążliwy.
Gastronomia
Nie korzystaliśmy. Podobno śniadania pod Anglików, a obiadokolacje w porządku.
Infrastruktura
Dwa baseny, brodzik, jacuzzi, stół do ping-ponga, plac zabaw. Leżaki wciąż rezerwowane przez Anglików. WiFi bardzo słabe.
Położenie
Hotel w spokojnej miejscowości. Do piaszczystej plaży około 600 m. Leżaki i parasole płatne. W lokalnych biurach dostępne różnorodne wycieczki, także po polsku. Niedaleko dużo sklepów, piekarnia, stoiska z pysznymi owocami.
Ogólne wrażenia
Sprzątanie bardzo pobieżne. W trakcie dwutygodniowego pobytu dwa razy wymieniono ręczniki i pościel. Trzeba się było prosić o papier toaletowy. Właściciele życzliwi, ale kiepsko znali angielski. Obsługa ogólnie skupiona tylko na angielskich gościach.
Dane wyjazdu
pokój standardowy, 1 tydzień