Hotel
Porządny, świeżo odnowiony hotel, przepięknie usytuowany, idealny na pobyt z dzieckiem. W hotelu nie brakuje niczego, czego szuka się przy wyjeździe all inclusive. Hotel składa się z budynku głównego, w którym mieści się recepcja, restauracja główna z malowniczo położonym tarasem, lobby bar oraz punkt informacyjny (gdzie swoje dyżury ma rezydent, można wynająć samochód lub wykupić wycieczki lokalne) oraz z wielu bungalowów rozrzuconych wokół kompleksu basenów. Przy samych basenach znajduje się również poolbar z tarasem.
W ramach all inclusive serwowane są śniadania (8.00 - 10.00), obiady (13.30 - 15.00 oraz kolacje (18.30 - 21.00). Dodatkowo od 10.00 do 18.00 można zawsze coś 'przekąsić' w poolbarze (słodkie bułki, kanapki, frytki, hamburgery, lody etc.). Przez cały dzień od 8.00 do 23.00 można częstować się napojami bezalkoholowymi i alkoholowymi.
Podczas tygodniowego pobytu mieliśmy przyjemność rozmawiać głownie z Anglikami, ale również Niemcami, Holendrami, Włochami... Dość spora grupa polska była również razem z nami. W listopadzie przedział wiekowy gości to głównie pow. 50 lat oraz rodziny z małymi dziećmi (0-4 lata).
Pokoje
Domki Junior Suite, w których mieliśmy zakwaterowanie, znajdują się na końcu ośrodka, ale tak naprawdę wszędzie jest i tak blisko.
Z racji pobytu z dzieckiem dostaliśmy apartament na parterze z wielkim tarasem (są również dostępne na 1 piętrze z balkonami). Apartament składa się z części dziennej (kanapa, szafa, szafka z lodówka, biurko i TV), sypialni z dużym łóżkiem oraz łazienki (prysznic, suszarka do włosów). Brak niestety w pokojach serwisu do herbaty, kawy (nie ma czajnika, filiżanek), a z zasady nie nosi się do pokoi jedzenia i napojów z barów. Pokoje są świeżo odnowione, ale miejscami widać, że nie jest do nowy hotel. Opcja takiego domku jest natomiast, moim zdaniem, dużo lepsza niż zwykły pokój w hotelu. Nasz pokój (nr 510) dodatkowo miał świetny widok na zieleń, a w oddali widać było już ocean. Wychodząc z pokoju byliśmy już na ścieżce głównej prowadzącej do poolbaru, basenu a dalej do budynku głównego (w budynku głównym nie ma żadnych pokoi)
W pokoju znajduje się sejf - płatny 2,5 Euro za dzień i 10 Euro depozyt (ale nikt tego nie sprawdza i nie kontroluje ;-))
Gastronomia
Wyżywienie w hotelu dość powtarzalne, ale smaczne. Każdy znajdzie coś dla siebie - kuchnia śródziemnomorska, zupy, sałatki, przekąski, wybór mięs, ryb, warzyw, pizze oraz makarony, a na deser owoce, ciasta i inne słodkości oraz lody. Brak ograniczeń w ilości posiłków oraz napojów (można było nawet napełniać butelki, np. wodą).
Posiłki w ramach all inclusive serwowane w restauracji głównej (śniadania, obiady i kolacje) oraz przekąski w pool barze (10.00 - 18.00). W restauracji stoliki sprzątane na bieżąco, ale jak to przystało na Hiszpanów okruchy i drobne papierki lądują na podłodze.
Restauracja główna bardzo gustowna - idealna w swojej prostocie z dużym tarasem zewnętrznym częściowo zadaszonym, z którego rozpościera się malowniczy widok na ocean, Fuetraventurę oraz wulkan. Podobny taras jest w lobby barze.
Infrastruktura
Hotel posiada 3 baseny: jeden okrągły brodzik dla dzieci, jeden basen z łagodnym zejściem i najcieplejszą wodą, oraz jeden basen głęboki do pływania. Na zdjęciach będą one najlepiej widoczne. Przy basenach znajdują się również 4 prysznice oraz toalety.
Leżaków jest wystarczająca ilość a hotel zastrzega sobie brak możliwości rezerwowania leżaków ręcznikami (dla każdego wystarczy). Ręczniki basenowe odbiera się w recepcji zostawiając depozyt 10 Euro/ręcznik. Przy wymianie na czyste ręczniki trzeba uiścić opłatę 1 Euro za ręcznik.
W hotelu jest na stałe animatorka, która stara się jak może, żeby zabawić gości. Niestety albo stety w listopadzie brak było chętnych na takie zabawy jak aqua gym, siatkówka wodna, mini disco dużo starszych osób oraz za małe dzieci na zabawy. Codziennie w poolbarze po 21.30 odbywają się koncerty, jest muzyka na żywo lub inne zabawy.
Na terenie hotelu boisko do koszykówki, siatkówki oraz kort tenisowy, bilard, ping-pong, piłkarzyki oraz beach volleyball, mały plac zabaw dla dzieci i miniclub.
Brak niestety atrakcji dla tych najmniejszych dzieci (plac zabaw nieprzystosowany, w miniclubie brak zabawek i atrakcji dla dzieci poniżej 3 roku).
Wi-Fi w hotelu bezpłatne i całkiem dobrze działające.
Położenie
Hotel położony jest malowniczo, praktycznie z każdego domku z tarasu widać w dole ocean oraz górujący w okolicy wulkan. Teren hotelu jest ładnie zagospodarowany (ścieżki, palmy i wiele zieleni). W poruszaniu się po terenie pomaga bardzo dobre oznakowanie domków oraz atrakcji.
Z lotniska do hotelu jechaliśmy około pół godziny (30 km). W najbliższej okolicy brakuje jednak sklepów i jakichkolwiek atrakcji, nie jest to miejsce stworzone do spacerowania, dopiero po dotarciu do promenady nad oceanem (jakieś 15 min drogi) spacer można uznać za urokliwy. Plaża Flamingo (piaszczysta) znajduje się jakieś 20 min od hotelu - można do niej dotrzeć promenadą lub drogą prowadzącą koło innych hoteli. Idąc natomiast z plaży dalej promenadą dociera się najpierw do portu w Playa Blanca, a następnie do całego miasteczka z knajpkami i sklepami położonymi nad samym brzegiem oceanu - polecam gorąco odwiedzenie miasteczka! Plaża dość mała (ale bez tłumów), leżaki i parasole płatne, przy plaży fajne knajpki, supermarket i sklepy z pamiątkami. Idąc w prawo z hotelu niedaleko znajduje się również plaża kamienista - nie odwiedziliśmy osobiście.
Playa Blanca to punkt wylotowy do wycieczek na Fuertaventurę, którą zresztą dobrze widać nawet z samego hotelu. Dla osób chcących zwiedzać proponowane są przeróżne wycieczki (np. park Timanfaya). Wychodząc tylnym wyjściem z hotelu w zaledwie 20 minut można dotrzeć na szczyt wulkanu Montana Baja, skąd rozciąga się przecudny widok na całą okolice i na Fuetraventurę - wchodziliśmy tam z malutkim dzieckiem w nosidle, więc każdy da radę.
Ogólne wrażenia
Przy samym check-inie trafiliśmy na dość mało komunikatywnego pana w recepcji, ale podczas dalszego pobytu okazało się, że cala obsługa jest uśmiechnięta, uczynna i nawet jak nie mówi po angielsku (głównie kucharze) to stara się porozumiewać na migi. Na pochwałę zasługują kelnerzy, którzy starali się, żeby stoliki były posprzątane i przygotowane na przyjście następnych gości. Ponadto cała obsługa ze świetnym podejściem do dzieci (nie przeszli nigdy obojętnie, żeby nie zaczepić). Każda osoba z obsługi zawsze, mijając gości, się witała. Pokoje były sprzątane codziennie (łącznie z wymianą ręczników), ale czystość podłogi pozostawiała wiele do życzenia.
Hotel
Dane wyjazdu
pokój standardowy, 1 tydzień